Pierwsze niepewności, obawy i....
Nio i zaczęło się... niestety pozwolenia NIET i to nie budowanie się zaczęło a widmo postawienia, co ja piszę... pierwszego wykopania ck... oddala się i mam pewne wątpliwości czy jeszcze tego roku uda się nam rozpocząć to co w ostatnim czasie spędza nam sen z oczu...
Wiem, wiem, marudzę i jak to mi już radzono (pomomo zrzucania gramowych części wszystkich przyjemności kulinarnych z przeszło dwóch lat), zrobiłem sobie ucztę... NIESTETY... nie pomaga, Zastanawiam się czy i jak wymiksować się z takiego stanu ducha, próbuję, próbuję i wkręcam się w ten wir obłędu narzekania czy marudzenia, jak kto woli...
Jestem po rozmowie z moim PRO..., który okazał się być jednak w dwóch osobach, rozróżniając PRO od KIER. Ten właśnie a właściwie Ta właśnie PRO, powiedziała, że przerobienie projektu do moich wymysłów to dodatkowo trochę srebrników, na które nie byłem przygotowany. To jednak nie taki wielki problem, aczkolwiek jest, bo na waciki dla kochania też zbierać trzeba. Ta bardzo sympatyczna i miła PRO zasiała nutkę wątpliwości, uchhhhhh ZAPEWNIAM, że tylko na chwilkę...CZym?: Zarzucając mnie masą najnowszych, gotowych projektów, Szczerze???? Większość z nich jest oki a nawet oki, oki.... Cóż jednak z tego jak my, wprawdzie wirtualnie ale wiemy gdzie będzie to i owo a nawet.... nawet..... Nie chce się nam juz przechodzić przez godziny uzgadniania co ma być w którym miejscu... poza tym "KAMAAREK" to całkiem niezły projekt i nam się bardzo bardzo..... chce go posiadać w realu
To też jeszcze nic takiego, najgorsze, że ta cudowniutka PANI PRO powiedziała jak wygląda droga do upragnionego pozwolenia na stawianie klocków pustakowych i ile czasu trzeba jeszcze odczekac po jego otrzymaniu. To właśnie z tych a nie innych powodów moje wątpliwości co do terminu rozpoczęcia pierwszych prac...
W tej naj.... na którą będę mówił moja rodzinna miejscowość...,. do adaptacji projektu należy załączyć projekt energetyczny i wod kanalizacyjny. co po pierwsze PRIMO kosztuje następne srebrniki a przede wszystkim (to po drugie PRIMO) wydłuża czas oczekiwania prawdopodobnie do kolejnego miesiąca!!!!! ZGROZa !!!!!! I jak mnie zapewniano przy dobrych wiatrach, bo może być dłużej... Po czym jak będzie wszystko oki i żaden z przesympatycznych PANÓW urzędasków nic nie wymyśli, to po ok 2 miesiącach będę mógł w kożuchu pooglądać jak śnieg pokrywa moje nieużytki i czekać na roztopy !!!!!!
Jeszcze niedawno zapewniano mnie, że nastąpiła poprawa i urzędy w zakresie załatwiania formalności biurowych wyszły frontem do klientów, z tym że im chyba fronty się pomieszały.... Oni wszyscy wychodzą z siebie aby wymyślać kolejne przeszkody, zaświadczenia, potwierdzenia potwierdzonych już faktów... Zapewnienia, że poprzednie zapewnienia zostały zapewnione i tak można mnożyć te formalności ....
Przepraszam wszystkich za marudzenie, jednak dla chętnych, którzy dopiero zaszczepią w sobie myśl o budowie to cenne wskazówki po to, aby nie wmiksować się w pętlę subiektywnych wyobrażeń obiektywnie istniejącej rzeczywistości....
Nio to do....
Komentarze