c.d. oczekiwania i kamień węgielny
Nudne to oczekiwanie na decyzje urzędnicze choć muszę przyznać, że czasy ukłonowo załatwiane też mi się znudziły. Wolałbym aby już cosik się tam działo, chociaż wykopki a tu i czas i pora niestety nie ta.... Nawet koszyk zakupiliśmy, eeeeee będzie na grzyby i ryby...
Z tym kamieniem węgielnym to przesadziłem ale zobaczcie sami, postępy już są. Zastanwialiśmy się czy "wmurować" (oczywiście po naszemu) pionowo czy poziomo, stanęło ostatecznie na poziomie, gdyż powaga tego wymagała a wiedzieć musicie, że stawianie domu jest rzeczą bardzo odpowiedzialną, (szczególnie dla wykonawcy i kierbuda).....
Tak oto pierwszy pusty pustak stanął w naszej SAMOTNI...
Przez chwilkę zastanawialismy się nawet czy nie zrezygnować z budowy i postawić tam namiot. Okolica ładna, tania inwestycja i zawsze lepiej kwiatki wąchac od góry, nio ostatecznie z boku. Tym samym musielibyśmy zrezygnować z iskierkowego bloga a namiotowego nie znaleźliśmy.
Ku naszej uciesze ISKIERKI ciąg dalszy następuje.....
... a jak się czworonogi ucieszył!!!!!!??????, z tego wszystkiego chyba pomyślał, że to pustak na jego nowy ISKIERBUD. W drodze powrotniej wytłumaczyłem mu tzn. jej, gdyż Diuna ją zowiemy, że to na ISKIERKĘ dla nas i jej też.... Chyba zrozumiała, gdyż ogonem zaczęłą tak merdać, że przez chwilkę pomyślałem, że kłopoty z dostawą energii dla mnie się już skończyły... Niestety....NIE...
To juz ostatnie zbliżenie łącki tak piknej, że HEY, że może ŁĄCKĄ przyjdzie mi tu produkować... Dla Wszystkich Organów, którym się to ewentualnie nie spodoba - informacja specjalnie szczegółowa: To był żart oczywiście, jakże inaczej, obrzydlictwo tak samemu sobie.... TFFFFUUUUJJJJJJJJJJ.....
Tak na koniec muszę się jeszcze pochwalić, że wstępnie jestem juz po pierwszych rozmowach z Prokierbudem, który bardzo mi się spodobał. NIE, NIE, nie żeby tak ale fachowiec z niego, że HEY, i przyjechał... i zobaczył.... i powiedział..... i... Tak, że decyzja raczej zapadła.
Komentarze